Prekursorzy współczesnej psychologii – czym zajmowała się psychologia klasyczna?
Psychologia i psychiatra często uważane są za najważniejsze nauki we współczesnym świecie. Znajdujemy się bowiem na poziomie rozwoju cywilizacji, w którym to właśnie problemy z psychiką są najpoważniejszym problemem w rozwiniętych społeczeństwach – z większością tradycyjnych chorób medycyna zdążyła się już uporać. W dzisiejszych czasach, które są przepełnione permanentnym stresem i niepewnością o przyszłość, jesteśmy szczególnie narażeni na negatywne przeżycia emocjonalne. Wielu z nas nie potrafi sobie z nimi samodzielnie poradzić. Stąd już tylko jeden krok do zaburzeń psychicznych, takich jak depresja i nerwica. Skalę problemu uwidoczniła także pandemia.
Psychologia, tak jak każda nauka, rozpoczęła się w pewnym momencie i od tamtego czasu rozwija się różnymi ścieżkami. Od jej początków (czyli XIX wieku, kiedy to badanie psychiki w sposób zdecydowany oddzieliło się od filozofii) powstało wiele nurtów, które starały się zgłębić tajemnicę życia mentalnego człowieka i znaleźć rozwiązania wynikłych na tym tle problemów. Jaki był pierwszy kierunek w nowoczesnej psychologii?
Za pierwszy samodzielny kierunek psychologii uznaje się psychologię klasyczną. Z nurtem tym należy wiązać takie nazwiska jak Wilhelm Wundt – założyciel pierwszego laboratorium psychologicznego w Lipsku i William James – główny przedstawiciel pragmatyzmu amerykańskiego – jednego z najbardziej wpływowych nurtów filozofii XX wieku.
Co łączyło obu panów? Obaj uważali, że właściwym przedmiotem badań psychologii jest ludzka świadomość i jej zmiany powstałe na skutek kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym. Przedstawiciele psychologii uważali, że świadomość można podzielić na pojedyncze, elementarne zjawiska. W literaturze przedmiotu stanowisko to określa się jako atomizm – przeświadczenie, że elementy psychiki są porównywalne z atomami. No dobrze – wiemy, z czego składa się psychika – jakie jest zatem zadanie psychologów?
Historia psychologii – od Platona do Freuda
Psychologowie klasyczni z pewnością polemizowaliby z Leibnizem, który co prawda też twierdził, że rzeczywistość składa się z pojedynczych cząstek, ale uważał on, że “monady nie mają okien”, pojedyncze elementy nie mają na siebie żadnego wpływu. Wundt uważał inaczej – za swoje główne zadanie powziął badanie związków między poszczególnymi atomami. Podejście to określa się jako asocjacjonizm.
Od czasów powstania tej teorii wiele się zmieniło. Następcy Wundta i Jamesa sformułowali wobec tej teorii wiele zarzutów. Wielu z nich całkowicie odeszło od przyjętych przez nich założeń i stworzyło zupełnie odmienną wizję psychologii. Jednak faktem jest, że dorobek psychologów klasycznych stanowi podwaliny dla całej współczesnej psychologii. I za to możemy im podziękować. Psychologia bowiem od lat pozwala nam radzić sobie z cierpieniem. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że niejednokrotnie ratuje ona ludzkie życia.